A więc stało się. Mamy zakaz imprez biegowych i rowerowych do 29 listopada. Szkoda, że nie było o tym mowy na konferencji premiera w środę. Projekt rozporządzenia pojawił się po południu w czwartek. Treść pierwotnie miała wyglądać następująco:
Do dnia 29 listopada 2020 r. ustanawia się zakaz organizowania i przeprowadzania wydarzeń sportowych lub współzawodnictwa sportowego polegających na bieganiu, chodzie sportowym lub jeździe na rowerze.
W rozporządzeniu, które zostało opublikowane 6 listopada możemy przeczytać:
Do dnia 29 listopada 2020r. ustanawia się zakaz organizowania i przeprowadzania wydarzeń sportowych lub współzawodnictwa sportowego polegających na biegach lub jeździe na rowerze, z wyjątkiem organizowa-nych przez polski związek sportowy lub pozostających w bezpośrednim związku z prawami wyłącznymi polskiego związku sportowego, o których mowa wart.13ust.1ustawy z dnia 25czerwca 2010r. o sporcie.”
Co się zmieniło? Znikł marsz sportowy. Więc może teraz pojawią się marsze sportowe... bez sędziów. Przecież i tak wszyscy wiedzą, że w chodzie sportowym jest faza lotu praktycznie u każdego, tylko musi być ona niewidoczna gołym okiem....
Wgląda na to, że można też organizować zawody nordic walking.
Część osób miało nadzieje, że rozporządzenie niezostanie opublikowane, lu będzie, ale np w poniedziałek. Nic to niestety by nie zmieniło. Dziś (6.11.2020) rano nasza redakcja zadzwoniła do Ministerstwa Zdrowia i dostaliśmy informacje, że rozporządzenie czeka już na:
Nawet gdyby premier podpisał rozporządzenie w niedzielę, a zostałoby ono opublikowane w poniedziałek, to wchodzi ono w życie z datą z projektu, a tam widniała data 7 listopada (w tym wypadku byłaby to data wsteczna).